Człowiek na starość robi się troszkę zwariowany, szalony a może i trochę głupi :)
Jak byłam młoda, to czasami zastanawiałam się jak to będzie za wiele wiele lat, czy wciąż będę kochać tego samego chłopa, czy może jakiś inny zawróci mi w głowie. I powiem Wam, że nie sądziłam że będzie to wciąż ten sam, a jednak.
Któregoś dnia trafiło do mnie serduszko, takie małe ze sklejki i postanowiłam że dam je właśnie temu jedynemu i sprawię mu może przyjemność. Nie wiem co pomyślał, może właśnie, że starość mnie dopada, ale to akurat nie ma znaczenia.
A serduszko wygląda tak:
Wisi sobie teraz w autku :)
Zrobiłam jeszcze pudełko dla koleżanki, bo ją lubię. Było chyba po jakiejś kawie, więc dostało nowe życie. Koleżance się podobało, więc je pokazuję.
I to na razie wszystko. Idę dalej się kurować z tego cholernego wirusa, co mi zrobił nos jak u świętego mikołaja, taki czerwony :(
Witam serdecznie nowe obserwatorki w moich skromnych blogowych progach. Cieszę się że jesteście.
Buziaczki dla wszystkich *)
Serduszko wyszło Ci ślicznie. Okazywanie uczuć wcale nie jest domeną młodych nam w kwiecie wieku też się coś należy, mąż na pewno się ucieszył z serduszka. Gdyby było inaczej pewnie by nie wisiało w aucie. :) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńładne serduszko... i gratuluję... tego, jednego chłopa... bo nie każdej z nas się to udaje...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z zimnego Podlasia
pudełeczko Alu jest rewelacyjne - uwielbiam ozdabiać puszki puszeczki ale serducho i to właśnie dla serca dobrego jest bez apelacyjnie cudowne - a tak nawiasem dobrze masz tego chłopa co przyjął podziękował i nic nie powiedział - moj natomiast bardzo by się cieszył ale podejrzewam ze powiedziałby tak :no ładniutkie ale po co mi to - hihi - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPiękne serducho i myślę Alu, że Twój chłop ucieszył się z niego. Może tego nie okazał bo z facetami to różnie bywa, ale jak kocha to na 100% docenił :)
OdpowiedzUsuńpiękne serducho Aniu i raczej się mężowi podoba, bo inaczej nie wisiało by w autku:) puszka też świetna i wcale się nie dziwię, że się spodobała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :) i kuruj się koniecznie, bo te wirusy które są w tej chcili to jakieś mutanty, moja mała już 3 tydzień choruje.
Aniu, wszystko piękne i serduszko, i pudełko! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
To bardzo wzruszające Alu i świadczy o wspaniałym uczuciu które łączy Was przez te wszystkie lata. Ja też mam wciąż tego samego męża, aż strach pomyśleć ile to już lat! Ciekawe co by powiedział gdyby dostał takie serducho? Może odgapię pomysł? A puszeczka też jest śliczna!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Podziwiam ludzi, którzy, bez różnicy - po kilku czy po wielu latach, potrafią się zaskakiwać.
OdpowiedzUsuńPudełeczko piękne!
Pozdrawiam:)
Alu, przybywa nam lat tylko w kalendarzu! Jak ktoś nie marnuje życia, to i mając lat osiemdziesiąt może być młody duchem i kochać ciągle lub od nowa (znam takie przypadki :-)). Mąż pewnie dumny! Serduszko piękne!
OdpowiedzUsuńA puszeczka też śliczna, a jakże!
Pozdrawiam :-)
Beatko naprawdę kradniesz mi słowa! ;-)
Usuń"święta prawda"
a mnie tam wręcz zachwycają pary w wieku o którym się mówi kolokwialnie "z górki"
trzymające się na spacerach za rękę... :-)))
miłość podobno wieku nie ma
Bardzo podoba mi się serducho, lubię takie kolorki. Pozdrawiam :) http://decupug.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSerduszko śliczne:) a miłość należy pielęgnować przez cały okres związku, także to co zrobiłaś było przemiłe i jak dobry mąż z pewnością to docenił. Gratuluję tak trwałego związku. Ja tyle szczęścia nie miałam i nie raz zaczynałam wszystko od nowa a teraz jakoś trudno o trwałość. Ludzie są niecierpliwi i wszystko by chcieli na już bez żadnego wysiłku a jak się nie udaje to się rozchodzą i szukają dalej. Pudełeczko też fajnie wyszło i koleżanka ma powody do radości:)
OdpowiedzUsuńmąż zapewne zdziwił się na taki prezent po tylu latach a tu jeszcze amory w głowie ;)
OdpowiedzUsuńchciałabym widzieć jego minę
ale puszka bardziej mi się podoba
czy do jej ozdobienia użyłaś jednej serwetki a może kilku? bo takiego motywu jeszcze nie widziałam...
Milenko, to był wzór na jednej serwetce, akurat starczył wkoło puszki :)
UsuńSerducho wzruszyło mnie bardzo:-)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty, ciągle z jednym chłopem;). Już od ponad 30 lat. Bez nudy, ze zrozumieniem, z przyjaźnią.
Pozdrawiam ciepło
Urocze serduszko :-))) Szczęściara z Ciebie, takie uczuce trzeba pielęgnować cały czas :-)))
OdpowiedzUsuńI to się nazywa prawdziwa miłość :-)
OdpowiedzUsuńSerduszko słodkie:)
OdpowiedzUsuń