Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zawieszka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zawieszka. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 14 grudnia 2014

ciąg dalszy.....

Oj, chcę na wstępie powitać nowe obserwatorki. I te które są w moim gronie i te,  które obserwują w google+, wszystkie są bardzo mile widziane :)

Zrobiłam jeszcze jeden wianek do zawieszenia, ale już nie na drzwi. Ten jest z obu stron strojny, więc może wisieć...np. na żyrandolu, hihi. A co nie może?  Może np. w oknie i tam pewnie znajdzie swoje miejsce.







Kilka gałązek brzozy, szyszki, róże z krepiny, poinsecja ze złotego papieru i bombki.

No właśnie jeśli chodzi o bombki, to próbowałam ozdobić jedną cekinami. Jestem człowiek niecierpliwy i chciałam zrobić to szybko, a że co nagle to po diable, więc wyszła jak wyszła



ale uczę się na błędach, następną zrobię jak należy.

Zdjęcia wyszły nawet nieźle, robiłam je na dworze gdzie niestety padał deszcz, i nawet o godzinie 14 już nie było widno.
 A teraz idę trzeć chrzan, nakopałam sobie dzisiaj sporo,




 będzie ze śmietaną, jabłuszkiem i oczywiście z buraczkami. Uwielbiam taki swojski, moja rodzinka również :)
Więc ściskam mocno


wtorek, 9 grudnia 2014

I znowu świątecznie....

 Świąteczne wianki

Dzisiaj zaniemogłam, siedzę w domu, więc troszkę się pobawiłam.
Miałam wianek zgłosić do Danutki na kolorki, ale stwierdziłam że chyba za mało jest wymaganego koloru, więc zrobię tam coś innego.
Tak więc powstały dwa. Jeden z gałązek modrzewiowych. Dodałam szyszki, oset, liście kukurydzy, owoce miechunki,  suszone cytrusy i to co czerwone to zakupione gotowe.

                   uwaga dużo zdjęć, bo nie mogłam się zdecydować które wybrać :(














Drogi już dużo mniejszy, zrobiony z koła ze styropianu , okręconego bawełnianą koronką.
Troszkę dodatków i ...






  A tutaj razem




A na koniec wiadomość: wiosna się zbliża, bo u mnie już rosną wiosenne kwiaty :)))


I to na tyle, idę dalej się kurować, a Was ściskam  mocno:)



wtorek, 28 października 2014

Kocham Cię

Witajcie moje artystki.

Człowiek na starość robi się troszkę zwariowany, szalony a może i trochę głupi :)
Jak byłam młoda, to czasami zastanawiałam się jak to będzie za wiele wiele lat, czy wciąż będę kochać tego samego chłopa, czy może jakiś inny zawróci mi w głowie. I powiem Wam, że nie sądziłam że będzie to wciąż ten sam, a jednak.
 Któregoś dnia trafiło do mnie serduszko, takie małe ze sklejki i postanowiłam że dam je właśnie temu jedynemu i sprawię mu może przyjemność. Nie wiem co pomyślał, może właśnie, że starość mnie dopada, ale to akurat nie ma znaczenia.
A serduszko wygląda tak:







Wisi sobie teraz w autku :)

Zrobiłam jeszcze pudełko dla koleżanki, bo ją lubię.  Było chyba po jakiejś kawie, więc dostało nowe życie. Koleżance się podobało, więc je pokazuję.



I to na razie wszystko. Idę dalej się kurować z tego cholernego wirusa, co mi zrobił nos jak u świętego mikołaja, taki czerwony :(




Witam serdecznie nowe obserwatorki w moich skromnych blogowych progach. Cieszę się że jesteście.

Buziaczki dla wszystkich *)

piątek, 10 października 2014

Wianek z kasztanów.

Witajcie kochane!
Dziękuję za komentarze i ogromne wsparcie. Dodajecie mi sił i chęci tworzenia. Czasu mało, a w głowie pomysłów bezliku, nie ma kiedy tego tworzyć, a tak wiele bym chciała zrobić. Tworzeniem zajęłam się od niedawna i nawet nie miałam pojęcia, że umiem tak wiele hihi, samochwała ..... itd
Gdy otwieram kompa i zaglądam ile osób już mnie odwiedziło, to serce się bardzo raduje.
Dziękuję Wam za to.


A teraz przechodzę do sedna, czyli koloru brązowego w zabawie u Danusi zajrzyj tu


Miał być brąz to jest, bo chyba kasztany są brązowe :) Szyszki modrzewia brązowe. Róże też z brązowych liści, to chyba będzie zaliczone.









 A tu już na moich drzwiach


Mnie się podoba :)

Przywołana do porządku przez Danusię, dopisuję że nie lubię brązu, nie mam nic w szafie w tym kolorze. Żadnych mebli, dodatków, niczegoooo.

A teraz lecę zająć się trochę domem.

Buziaczki dla wszystkich :)


środa, 24 września 2014

Zawitała jesień

Witajcie kochane!
Uwielbiam jesień, te kolorowe liście  i owoce




                                                   liście które spadają


                                              i inspirują do tworzenia


       lubię też mieć świadomość, że gdy przyjdą zimne dni i noce będę miała ciepło


 Ale, ale .... zainspirowana jesienią stworzyłam zawieszkę na drzwi







 Róże zrobiłam z liści klonu, reszta stworzyła natura: żołędzie, kasztany, jarzębina,szyszki, trawa, gałązki i kora brzozy.   Liści użyłam sztucznych, niestety nie miałam "prawdziwych" w takich pięknych kolorach, bo użyłam tego co miałam w swoim ogrodzie.

Pracę zgłaszam na


oraz


Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam, aby ta jesień była długo tak piękna i słoneczna jak dzisiaj


Dodatki na bloga