Chciałam bardzo wziąć udział w KWIATOWYM WYZWANIU u Ilonki, poczytać o co chodzi można tutaj , ale jakoś nie mogłam nic szczególnego wymyślić. Bo wiadomo, nie haftuję, frywolitki nie robię, karteczek też nie, więc pozostała mi krepina. Ale to żadna nowość, a Ilonka chciała, żeby to było coś co ją zaskoczy, więc zrobiłam różę z puszki po piwie ( które uwielbiam). Ale na początek banerek Ilonki
a teraz troszkę zdjęć (chyba dużo) bo nie wiedziałam które wybrać. Ale, ale, miały być przynajmniej cztery kolory a że w róży tyle nie zawarłam, to zrobiłam jeszcze motylka. Usiadł sobie na płatku tak jak w banerku Ilonki.
A teraz do rzeczy
Ilonko zaskoczyłam czy nie?
Przesyłam wszystkim uściski i lecę wrzucić różę żabce, chyba się nie udławi :)
Na koniec przypominam jeszcze o mojej zabawie, która kończy się za dwa dni.