poniedziałek, 28 lipca 2014

gorąco

Te upały mnie wykończą. Pierwszy dzień  w pracy, a tam przede wszystkim gorąco, ale jakoś wytrzymałam. Mieliśmy imieniny szefowej, dostała kwiatka, było trochę ciasta i cytrynówka. Ja niestety kierowca, więc obeszłam się smakiem (oczywiście cytrynówki), ale było wesoło.
Po drodze do domu zrobiłam zakupy krepiny i kul styropianowych i zaczęła się praca.
Dzisiaj stworzyłam gerbery.

Wciąga mnie ta zabawa i mam coraz więcej satysfakcji z wykonanych prac.
Widziałam gdzieś w internecie bukiet konwalii, bardzo mi się podobał, ale nie mam pojęcia jak je zrobić,  może metodą prób i błędów jakoś uda mi się je stworzyć.

2 komentarze :

Dziękuję za pozostawienie kilku miłych słów:)

Dodatki na bloga