niedziela, 7 grudnia 2014

bombki

Witam.

Przede wszystkim witam nowe obserwatorki !!! Jest mi bardzo miło, że zechciałyście zagościć u mnie i mam nadzieję że zostaniecie na długo.
Dziękuję też wszystkim, którzy do mnie zaglądają. Pewnie wszyscy wiedzą ile to daje radości. Dziękuję tym którzy pozostawiają miłe słowa i tym którzy prześlizgują się po cichutku.

Skoro grzecznościom stało się zadość, pora wrócić do tematu.
Bombki, hihi. Wcale nie takie to łatwe jak mi się wydawało, ale coś tam zrobiłam. Dwie, ale jak na początek wystarczy :)  Jedna duża o średnicy 15 cm








druga mniejsza o średnicy 8 cm




bombki ładnie się mienią, czego niestety nie widać na zdjęciach.
Ale najzabawniejsze i jednocześnie bardzo wkurzające było to, że chcąc przyśpieszyć schnięcie kleju postawiłam je blisko szyby kominka, co spowodowało wklęśnięcie kul. Ale tego już Wam nie pokarzę.

 A tutaj moja kotka Fizia zastanawiająca się który kanał w telewizji wybrać :)


Ściskam Was mocno, pędzę szykować się na jutro do pracy.
Miłego tygodnia


23 komentarze :

  1. Bombki, nie są łatwe, są bardzo trudne bo okrągłe i wzór się ciężko układa. Często, gdy chciałam przyśpieszyć schnięcie używałam suszarki do włosów, też trzeba uważać ;) Piękne bombki:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bombki są przepiekne,pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne bombki, ta z Mikołajem podoba mi się bardzo. Podobnie suszyłam szydełkowego aniołka, naciągnęłam go na butelkę i potraktowałam suszarką, która się skurczyła miało być szybciej niestety nie było. Pozdrawiam serdecznie Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne!! Ja też w tym roku ćwiczyłam decu na bombeczkach, niedługo pokażę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie zrobiłaś te bombeczki Alu;) Widać, że błyszczą się... A ja nie mogę się przemóc, by zrobić chociaż jedną... Po prostu brak mi natchnienia... Pozdrawiam Cię cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne bombki, obie śliczne. Podziwiam, tym bardziej że decu to dla mnie czarna magia. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też wzięłam się za moje pierwsze w życiu dekupażowe bombki tylko bardziej hurtowo bo od razu robię 15 sztuk :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne:) podziwiam, jak wy to decu robicie, dla mnie to czarna magia, ale śliczna magia:0 Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne są *.*
    bajeerancko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne bombeczki:D a tak już jest, ze jak się chce za szybko to trzeba robić od nowa:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowne bombki Alu - i dlatego że są okrągłe nie za bardzo lubie na nich kleić ale zawsze coś tam wymodzę - kota masz superaśnego - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  12. fajne te bombeczki
    święta pięknie zapowiadają
    a na choince i tak nie będzie widać skoro na zdjęciach nie widać zniekształcenia

    OdpowiedzUsuń
  13. bombki są genialne!!! widać, że bardzo się napracowałaś ale efekty są rewelacyjne! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Bombki superowe! Pięknie Ci wyszły, bo efekt jest niesamowity.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne są :-) A srebrzystą choinkę możesz do Danusi zgłosić :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne bombki,normalnie jak w fabryce zasuwasz i powstaje tyle cudowności .
    POzdrówka Aluniu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O jejku, ale śliczne bombki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładne bombki :) A wiewiórka jest najlepsza :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. jak to powiadają stary indianie : "jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy" ;-)
    i zepsułaś bomby :-(

    a ta wiewiórkowa mnie zuroczyła.... :-D

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczne bombki:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie kilku miłych słów:)

Dodatki na bloga